Podcasty

O HISTORII I NIE TYLKO — 022
Od milicjanta do policjanta | Roman Hula

O służbie w Milicji Obywatelskiej, napięciach między MO a Służbą Bezpieczeństwa, tworzeniu związku zawodowego w milicji po 1989 r. opowiada były milicjant, później policjant, były komendant miejski MO w Piekarach Śląskich, komendant wojewódzki Policji w Katowicach, wreszcie komendant główny Policji, podinsp. Roman Hula.
– Upolitycznienie milicji rozpoczyna się w 1980 r., kiedy po powstaniu „Solidarności” ministrem spraw wewnętrznych został Czesław Kiszczak. Wtedy decydującą rolę przejmuje SB i pion polityczny, a zadania są skierowane przeciwko działaczom opozycji – wspomina.
Do Milicji Obywatelskiej wstąpił w 1976 r., trzynaście lat później, wraz z innymi funkcjonariuszami z Piekar Śląskich, napisał list do premiera Tadeusza Mazowieckiego, domagając się m.in. odpolitycznienia służby w milicji, rozdzielenia MO i SB, przywrócenia do pracy funkcjonariuszy zwolnionych za przekonania. Teraz opowiada, jak udało się doprowadzić do zmian w milicji.
Warto posłuchać!


DOBRA KSIĄŻKA HISTORYCZNA — 021
Maluch. Wielka podróż małego fiata z ziemi włoskiej do Polski | Przemysław Semczuk

Jeździł nim sołtys w „Nie ma mocnych” i „Czterdziestolatek”, inżynier Karwowski. Doskonale sprawdzał się zarówno jako milicyjny radiowóz, jak i wóz dostawczy, gdy akurat „rzucili” pralki. Zabierał całe rodziny na niezapomniane wakacje nad Bałtyk i do Bułgarii, ale też umożliwił trójce marzycieli z Krakowa zwariowaną podróż dookoła świata. Fiat 126p to pierwsze auto dla Kowalskiego, popularne „toczydełko”, członek wielu polskich rodzin epoki Gierka. Ale też symbol wszystkiego, co w PRL-u wzniosłe i marne zarazem. To samochód – legenda. Skąd się wziął? Jaki wpływ na jego powstanie miały zmiany na najwyższych szczeblach władzy? Na czym polegała jego druga młodość w latach 90.? Czy doczekał się prawdziwego happy endu?
Na te i wiele innych pytań odpowiada Przemysław Semczuk, autor znakomitej książki „Maluch. Wielka podróż małego fiata z ziemi włoskiej do Polski”.
Warto posłuchać!


O HISTORII I NIE TYLKO — 020
Tragedia Górnośląska. Dlaczego Armia Czerwona mordowała i porywała Górnoślązaków w 1945 roku? |dr Dariusz Węgrzyn

Pod koniec stycznia 1945 r. Armia Czerwona wkracza na teren Górnego Śląska. Sowieci mordują wielu mężczyzn i brutalnie gwałcą kobiety, nie zważając ani na ich narodowość, ani na to, że jest to ludność cywilna. Dla czerwonoarmistów to po prostu obywatele III Rzeszy, na których chcą się zemścić. W lutym z kolei zaczyna się akcja wywózki głównie mężczyzn do pracy przymusowej na terenie Związku Sowieckiego. Taki los spotyka prawie 50 tys. mieszkańców Górnego Śląska. O tych tragicznych wydarzeniach mówi dr Dariusz Węgrzyn, historyk ze ŚCWiS, autor opracowania, w którym zebrał 46 202 biogramy wywiezionych. Warto posłuchać!


O HISTORII I NIE TYLKO — 019
Tajemnice pacyfikacji strajku w kopalni „Wujek”. Mówi dr Dariusz Węgrzyn, historyk ze ŚCWiS.

Czego wciąż nie wiemy o pacyfikacji strajku „Wujek”? Dlaczego to właśnie ta kopalnia była miejscem najtragiczniejszych wydarzeń stanu wojennego? Kto podjął decyzję o strzelaniu do górników? Dlaczego ZOMO weszło do kopalni, choć nie było szkolone do walki na terenie zakładów pracy? Odpowiedzi na te i inne pytania w rozmowie z historykiem ŚCWiS, dr. Dariuszem Węgrzynem. Warto posłuchać!


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 018
Czy czarna wołga naprawdę porywała dzieci? I skąd wzięła się ta legenda? Odpowiada Przemysław Semczuk, autor książki „Czarna wołga. Kryminalna historia PRL”.

W latach 60. i 70. XX w. ludzie nawzajem straszyli się opowieściami o krążącej po Polsce czarnej wołdze, w której miał jeździć ktoś, kto porywa dzieci. Nasz gość wyjaśnia, że choć to była tylko legenda, to jednak narodziła się nie przypadkiem. Czy więc naprawdę należało się bać czarnej wołgi? Warto posłuchać!


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 017
Kim był Wampir z Bytomia i ile miał wspólnego z Wampirem z Zagłębia? Opowiada Przemysław Semczuk.

W latach 1974-1982 mieszkańców Górnego Śląska terroryzował Joachim Knychała, cichy i nieśmiały cieśla górniczy pochodzący z Bytomia. Mężczyzna, będący wzorowym mężem i ojcem dwójki dzieci, okazyjnie przemieniał się w bezwzględnego kata kobiet. Wykorzystując swoje umiejętności cieśli górniczego, z niezwykłą precyzją posługiwał się siekierą. Po dokonaniu morderstwa dokonywał także gwałtu, a zbezczeszczone zwłoki porzucał.

Wampir z Bytomia niewątpliwie czerpał inspirację od Zdzisława Marchwickiego, skazanego za szereg morderstw. Knychała śledził bacznie proces i publikacje dotyczące Marchwickiego. Pojawił się nawet na jednej z rozpraw, po wcześniejszym uzyskaniu specjalnej przepustki.

Przemysław Semczuk w książce „Kryptonim Frankenstein” szczegółowo zrekonstruował jego historię, starając się zgłębić psychikę zabójcy, przedstawiając przebieg śledztwa i działania organów ścigania, jednocześnie barwnie opisując realia tamtego okresu. Teraz z słuchaczami podcastu ŚCWiS „Kryminalne labirynty PRL-u” dzieli się szczegółami swojego dziennikarskiego śledztwa.


O HISTORII I NIE TYLKO — 016
O spektaklu „Wujek.81. Czarna ballada”, o Brynowie 40 lat temu i dziś, o spektaklu „Byk”. Rozmowa z Robertem Talarczykiem.

16 grudnia 1981. Katowice. Kopalnia „Wujek”. Mieli po 13 lat. Rafał, Grzegorz, Adam, Tomek. Oglądali apokalipsę z dachu wieżowca przy ul. Wincentego Pola. To jest ich historia.

Tymi słowami zaczyna się spektakl Teatru Śląskiego „Wujek.81. Czarna ballada” w reżyserii Roberta Talarczyka. On sam był jednym z chłopców, którzy wtedy, w dniu pacyfikacji przez ZOMO kopalni „Wujek”, patrzyli na te wydarzenia z dachu wieżowca. Spektakl jest więc opowieścią o nich, albo raczej ich opowieścią, ale też historią dziewięciu górników, którzy tego dnia nie wrócili do domu. To jednocześnie opowieść o życiu na Śląsku w tamtym czasie. Jak można przeczytać na stronie internetowej Teatru Śląskiego, „to nie jest pieśń żałobna ani wesoła przyśpiewka. To jest czarna ballada.” O tej czarnej balladzie – spektaklu Teatru Śląskiego i tragedii, która miała miejsce na „Wujku”, o katowickim Brynowie teraz i 40 lat temu, o budowaniu śląskiej tożsamości rozmawiamy z Robertem Talarczykiem.


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 015
Kim był Wampir z Zagłębia? Dlaczego napadał na kobiety? Czy słusznie skazano za te morderstwa Zdzisława Marchwickiego? Opowiada Przemysław Semczuk.

Przez sześć lat, miasta Górnego Śląska i Zagłębia żyły w strachu przed „Wampirem z Zagłębia”. Kobiety bały się wracać wieczorami do domów, bo każda z nich mogła stać się ofiarą seryjnego mordercy. Ojcowie i mężowie eskortowali swoje córki i żony do domów. Milicjantki w cywilnych strojach były „wystawiane” na przynętę. MO zwiększyła liczbę patroli. Mimo to kobiety wciąż ginęły.. Fala grozy zalała tereny aglomeracji katowickiej wraz z pierwszym morderstwem, 7 listopada 1964 roku. I trwała aż do 6 stycznia 1972 roku, gdy wytypowany na 'Wampira z Zagłębia” Zdzisław Marchwicki został aresztowany w Dąbrowie Górniczej. Sąd uznał go za winnego zamordowania 14 kobiet i usiłowania zabójstwa kolejnych 7. Wyrok wykonano poprzez powieszenie 26 lub 29 kwietnia 1977 roku w garażu Aresztu Śledczego w Katowicach. Już wtedy istniały jednak poważne wątpliwości co do winy Marchwickiego. O jednej z najbardziej przerażających i kontrowersyjnych historii kryminalnych w PRL rozmawiamy z Przemysławem Semczukiem, autorek książki „Wampir z Zagłębia”.


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 014
Czy funkcjonariusze SB zamordowali w 1989 roku ks. Sylwestra Zycha? Rozmowa z dr. hab. Patrykiem Pleskotem.

Rok 1989 – okrągły stół, wybory czerwcowe, powstanie rządu Tadeusza Mazowieckiego, słowem początek końca komunizmu w Polsce. A jednak w tym właśnie roku w dziwnych okolicznościach śmierć ponoszą ludzie, którzy już wcześniej byli szykanowani przez Służbę Bezpieczeństwa: ks. Stanisław Suchowolec, ks. Stefan Niedzielak, ks. Sylwester Zych.
Co przemawia za tym, że nie były to przypadkowe zgony, ale mordy polityczne? Czy do ostatnich dni PRL działało w niej specjalne komando śmierci? I czy stworzyli je funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa?
Na te pytania odpowiada dr hab. Patryk Pleskot, autor książki „Zabić. Mordy polityczne w PRL”, na co dzień naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 013
Skąd tyle niewiadomych w sprawie śmierci ks. Stanisława Suchowolca w 1989 r.? Rozmowa z dr. hab. Patrykiem Pleskotem.

Dlaczego śmierć ks. Stanisława Suchowolca 30 stycznia 1989 r. wygląda na mord polityczny, a nie na wynik przypadkowego zaprószenia ognia? Czy ma z nią coś wspólnego trójka osób widziana wtedy w pobliżu domu księdza i czy ci ludzie byli oficerami SB? I jaki związek z tym wszystkim może mieć śmierć innego oficera SB kilka dni wcześniej? Dlaczego w tej spawie więcej znaków zapytania niż jasnych odpowiedzi?
Na te pytania odpowiada dr hab. Patryk Pleskot, autor książki „Zabić. Mordy polityczne w PRL”.


O HISTORII I NIE TYLKO — 012
Subkultury w czasach Polski Ludowej. Rozmowa z dr. Bogusławem Traczem.

Kim byli hipisi nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto żył w czasach PRL. Ale czy określenia kudłacze i chwasty są tak samo dla wszystkich oczywiste? Jakie inne subkultury tworzyły barwną mozaikę kulturową społeczeństwa Polski Ludowej? Jaki był stosunek ich przedstawicieli do władzy komunistycznej i stosunek władzy do nich? M.in. o tym opowiadamy w najnowszym odcinku podcastu Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności w rozmowie z dr. Bogusławem Traczem z OBBH IPN w Katowicach.


KRYMINALNE LABIRYNTY PRL-u — 011
Dlaczego w 1989 r. został zamordowany ks. Stefan Niedzielak? Rozmowa z dr. hab. Patrykiem Pleskotem.

Rok 1989 kojarzy nam się głównie z okrągłym stołem i wyborami 4 czerwca, czyli z upadkiem komuny. Ale w tym samym roku śmierć poniósł ks. Stefan Niedzielak i wiele wskazuje na to, że była to zbrodnia dokonana przez kogoś związanego z komunistyczną władzą. Kto to był? I dlaczego niemal 75-letni kapłan musiał ponieść śmierć? Na te pytania odpowiada dr hab. Patryk Pleskot, autor książki „Zabić. Mordy polityczne w PRL”.


O HISTORII I NIE TYLKO — 010
Jak żyło społeczeństwo w latach 80. ubiegłego wieku? Rozmowa z dr. Bogusławem Traczem.

Trwa moda na lata 80. Z czym się kojarzą? Z magnetofonami kasetowymi, De Mono, Republiką, kurtkami moro… Ale pod tym płaszczem kryło się szare codzienne życie w Polsce Ludowej. Jakie było to życie? Czy po stanie wojennym została już tylko beznadzieja? Co spowodowało, że mimo wszystko wchodzące wtedy w dorosłość pokolenie wywołało w roku 1988 strajki, które doprowadziły do upadku komuny? Mówi o tym dr Bogusław Tracz z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Katowicach.


DOBRA KSIĄŻKA HISTORYCZNA — 009
„Spowiedź ambasadora” — rozmowa z Mariuszem Brymorą.

Kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego, w grudniu 1981 r., gruchnęła wiadomość: ambasador PRL w Waszyngtonie poprosił Amerykanów o azyl polityczny.
Jak to możliwe, że człowiek, który był z przekonania komunistą i który zrobił karierę w komunistycznej dyplomacji, zdecydował się na taki krok?
Romuald Spasowski – bo o nim będzie ta opowieść – dojrzewał do tej decyzji przez całe życie. Jako żołnierz, dyplomata, ambasador PRL w różnych krajach, miał doprawdy życie bardzo ciekawe. I bardzo barwnie opowiedział o nim w książce „Spowiedź ambasadora”, wydanej przez wydawnictwo Universitas. Redaktorem tej publikacji jest Mariusz Brymora, (także polski dyplomata). Z nim właśnie rozmawiamy o niezwykłych wspomnieniach Romualda Spasowskiego.


DOBRA KSIĄŻKA HISTORYCZNA — 008
Katastrofa w Czarnobylu – fakty i mity. Rozmowa z dr. Kamilem Dworaczkiem.

26 kwietnia 1986 r. nastąpił wybuch w elektrowni jądrowej. Ale świat dowiedział się o tym dwa dni później. Dlaczego władze sowieckie ukrywały tę informację? Dlaczego towarzysze radzieccy nie informowali o tym nawet towarzyszy polskich?
Czy władze komunistycznej wtedy Polski okłamywały społeczeństwo?…
…A może jednak zrobiły wszystko, co mogły, aby chronić zdrowie Polaków?
Czy rację mieli ci, którzy na wieść o awarii, zaczęli podawać dzieciom płyn Lugola?
O faktach i mitach wokół tej tragedii rozmawiamy z dr. Kamilem Dworaczkiem, autorem książki „W cieniu radioaktywnej chmury. Konsekwencje katastrofy czarnobylskiej w Polsce”.


O HISTORII I NIE TYLKO — 007
O tym, jak przemycano Biblię do komunistycznej Polski opowiada Łukasz z Open Doors.

Ta międzynarodowa, chrześcijańska organizacja ma swoje początki właśnie w Polsce Ludowej w latach 50. XX w. Założyciel Open Doors, brat Andrew, przyjechał w 1955 r. do Warszawy na kongres młodzieży socjalistycznej. Co zobaczył i przeżył i dlaczego wtedy postanowił przemycać do krajów komunistycznych Pismo Święte, a także jak to robił i kto mu pomagał – o tym wszystkim w najnowszym podcaście. Warto słuchać!


O HISTORII I NIE TYLKO — 006
Jugosławia komunistyczna. O tym wyjątkowym kraju i solidarności jugosłowiańskiej opozycji z Polakami mówi dr Mateusz Sokulski z Instytutu Historii Uniwersytetu Śląskiego i Biura Badań Historycznych IPN w Katowicach.
Dlaczego Jugosławia uchodziła za najbogatszy kraj komunistyczny? Jak bardzo była niezależna od ZSRR? Dlaczego antykomunistyczna opozycja miała tam lewicowe korzenie? Jak wspierała polską „Solidarność”?


O HISTORII I NIE TYLKO — 005
O poezji stanu wojennego — rozmowa z poetą Kazimierzem Węgrzynem.


O HISTORII I NIE TYLKO — 004
O poezji stanu wojennego — rozmowa z poetą Marianem Sworzeniem.


O HISTORII I NIE TYLKO — 003
O poezji stanu wojennego — rozmowa z poetą Tomaszem Jastrunem.


DOBRA KSIĄŻKA HISTORYCZNA — 002
Świat wobec stanu wojennego” — rozmowa z dr. Łukaszem Kamińskim.


O HISTORII I NIE TYLKO — 001
„Jak górnicy obalili komunę” — rozmowa z prof. Bogdanem Musiałem.