Opowieść o bohaterskich medykach na „Wujku”
„Fartuch był lepki od krwi” – tak zatytułowaliśmy najnowszy odcinek Podcastu ŚCWiS, w którym Karol Chwastek opowiada o lekarzach, pielęgniarkach i innych medykach, którzy nieśli pomoc rannym górnikom w czasie pacyfikacji w kopalni „Wujek”. Nie można zapomnieć o ich bohaterstwie. Posłuchajcie, bo warto!
– Pielęgniarki i lekarze, którzy pomagali rannym w czasie pacyfikacji w kopalni „Wujek” górnikom, opowiadali, że krew na ścianach przyszybowego punktu sanitarnego sięgała do wysokości dorosłego człowieka – mówi Karol Chwastek. Już 12 grudnia 1981 roku, na rozkaz władz komunistycznych, szpitale w Katowicach były opróżniane z lżej chorych, bo spodziewano się fali rannych po wprowadzeniu stanu wojennego. Pracownicy służby zdrowia, którzy nieśli pomoc rannym górnikom w kopalni „Wujek” wspominali, że milicjanci, którzy zostali wysłani do pacyfikacji strajku mieli w oczach szaleństwo, jakby byli na środkach psychotropowych. Wyciągali rannych i nieprzytomnych górników z karetek i bili ich. Bili także pielęgniarki i sanitariuszy, którzy nieśli pomoc rannym.
– Lekarze, którzy brali udział w operacjach i sekcjach zwłok górników byli pewni, że na „Wujku” strzelano, żeby zabić. Bo większość ran, jakie odnieśli górnicy, było powyżej pasa: w brzuch, w klatkę piersiową, w głowę – opisuje Karol Chwastek w rozmowie z Anetą Kuberską i Sylwestrem Strzałkowskim.
Ten i poprzednie odcinki znajdziecie TUTAJ
a także na innych platformach, m.in.:
SPOTIFY
YOUTUBE